Żółty kolor włosów to częsty efekt farbowania włosów na blond. Farbowanie, zwłaszcza to przeprowadzane w domowych warunkach, nierzadko nie daje tak dobrych i optymalnych rezultatów, jak to wygląda na opakowaniach produktów przeznaczonych do koloryzowania kosmyków. Teoretycznie po ich zastosowaniu włosy mają mieć piękny jasny odcień i początkowo taki właśnie uzyskują, jednak wraz z upływającym czasem powoli zaczynają wpadać w żółć. Żółtko na głowie nie jest natomiast marzeniem żadnej kobiety. Taki kolor wygląda nienaturalnie i sztucznie, podkreślając jedynie blady odcień cery i czasem nawet występujące na niej niedoskonałości. Farbowanie żółtych włosów nie musi na szczęście wyglądać tak samo skomplikowanie jak tradycyjna koloryzacja – chociażby ta wykonywana w celu uzyskania blond ocienia. Dzięki niektórym bardzo prostym domowym metodą lub z pomocą tanich preparatów kosmetycznych, dostępnych w każdej drogerii, można zniwelować intensywny słomkowy odcień, aby włosy automatycznie się rozjaśniły i stały się bardziej naturalne, a jednocześnie piękniejsze.
Kobiety, które regularnie farbują swoje włosy na blond, bardzo dobrze znają omawiany tutaj problem i większość z nich wie już, jak sobie z nim poradzić. Aby móc usunąć żółtawy odcień, wystarczy bowiem zastosować właściwe płukanki bądź szampony. To metoda najprostsza, ponieważ nie wymaga samodzielnego przygotowywania specjalnych preparatów – takie środki wystarczy kupić w drogerii, sklepie kosmetycznym bądź aptece. Znajdują się ona na działach z produktami do koloryzacji. Częściowo bowiem nawet płukanki i szampony są w stanie zapewnić kosmykom zupełnie nowy kolor – efekt nie będzie aż tak spektakularny, ale w przypadku farbowania wpadających w żółć włosów chodzi zwykle o to, by po prostu chociaż delikatnie je rozjaśnić. Delikatne kosmetyki koloryzujące rzeczywiście taki efekt zapewniają. Posiadają w swoim składzie fioletowy barwnik, który redukuje żółtą barwę. Równie dobrze mogą zadziałać preparaty zawierające barwnik srebrny bądź różowy. Zawsze należy jednak stosować je z rozwagą, bo zbyt duża ich ilość przeniesiona na włosy może sprawić, że nie tylko staną się one jaśniejsze, ale nagle przyjmą intensywną barwę barwnika, a rezultat nie będzie do końca taki, jaki został zamierzony na samym początku. Ostrożność należy zachować z jeszcze jednego powodu. Płukanki i szampony koloryzujące mogą bowiem delikatnie przesuszać i niszczyć włosy, dlatego nie powinno się ich stosować częściej niż raz w tygodniu.
Jeżeli jednak takie tradycyjne farbowanie żółtych włosów przeprowadzane przy zastosowaniu typowych preparatów kosmetycznych jakiejś kobiecie nie będzie odpowiadać, bo stwierdzi ona, że jej kosmyki są już zbyt zniszczone i osłabione, aby po raz kolejny wcierać w nie grube warstwy chemii, zawsze pozostaje wykorzystać naturalne domowe metody. One także świetnie działają w przypadku żółtych kolorów na głowie. Nie są może aż tak intensywne w działaniu, ale za to można uznać je za całkowicie bezpieczne, bo na pewno nie zaszkodzą, a rzeczywiście są w stanie pomóc. Najpopularniejszym i najczęściej polecanym przez kobiety trikiem na rozjaśnienie słomkowego odcienia włosów jest metoda na cytrynę. Co prawda w przypadku mocno zniszczonych kosmyków może je ona jeszcze bardziej przesuszyć, jednakże zastosowanie głęboko odżywczej maski nawilżającej tuż po zabiegu powinno zahamować ewentualne skutki uboczne. Na pewno zresztą taki sok z cytryny zadziała na włosy mniej szkodliwie od płukanek i wypełnionych chemią farb. A jak go należy stosować? Z kilku cytryn należy wycisnąć sok tak, by wypełnić im około trzy czwarte szklanki. Następnie do roztworu należy dodać kilka łyżek nawilżającej odżywki i oba składniki dokładnie ze sobą połączyć. Po przeniesieniu ich na włosy należy poczekać, aż maska zaschnie, by następnie spłukać ją wodą i umyć kosmyki delikatnym szamponem do codziennego oczyszczania skóry głowy. Jeżeli za pierwszym razem zabieg nie da dobrych rezultatów, można go po kilku dniach raz jeszcze powtórzyć.