Większość standardowych szamponów występujących w drogeriach nie nadaje się niestety do codziennego mycia skóry głowy i włosów. W większości wypadków wypełnia je zwykła chemia. Zawierają tonę zupełnie zbędnych składników, które potrafią przeniknąć przez cienką strukturę głowy i przedostać się do samych cebulek włosów, niekoniecznie dobrze tam na nie wpływając. Przyglądając się składom poszczególnych preparatów oczyszczających, można dostrzec w nich od razu jeden zawsze powtarzający się składnik. Jest to SLS, który tylko na pozór sprawia, że włosy po takim codziennym myciu są gładsze, lśniące i mocno oczyszczone. W rzeczywistości bowiem taki SLS oblepia kosmyki na całej ich długości i na tej podstawie, poprzez ich obciążenie, ułatwia ich rozczesywanie. Jednocześnie niszczy je od środka i może nawet sprawić, że kosmyki zaczną się przetłuszczać jeszcze bardziej i jeszcze szybciej niż wcześniej, mimo iż szampon oczyszczający będzie stosowany każdego dnia. SLSy mają również to do siebie, że jeśli nagle przestanie się z nich korzystać, włosy momentalnie pogorszą i swoją jakość, i swój wygląd. Nagle zaprezentują przed swoim właścicielem swój prawdziwy stan. SLSy jedynie powierzchownie je upiększają, nie walcząc kompletnie z przyczyną problemu przetłuszczających się włosów, a jedynie redukując jego objawy. A nie na tym powinna wyglądać dobrze zaplanowana pielęgnacja kosmyków.
Jak powinien być dobry szampon do oczyszczania włosów i skóry głowy? Odpowiedź jest bardzo prosta i sama się narzuca – powinien to być szampon naturalny. Na pewno nie może on zawierać nawet minimalnej ilości SLS-ów. Jeszcze przed jego zakupem trzeba to sprawdzić, bo producenci kosmetyków bardzo lubią oszukiwać w takich kwestiach, byleby tylko sprzedać więcej swoich artykułów i jeszcze więcej zarobić na naiwności klientów. Na opakowaniu każdego produktu (czy to tego do skóry, czy to tego do włosów) muszą znajdować się dokładne informacje o tym, co się w nich znajduje. Jeżeli skład nie został podany, bo np. nie zmieścił się na małej lub nietypowo uformowanej buteleczce, pracownik drogerii powinien zawsze zaprezentować go klientowi na jego specjalne życzenie. Jeżeli więc po odwróceniu opakowania szamponu kobieta lub mężczyzna nie znajduje na nim żadnych danych dotyczących składu, musi zgłosić się do obsługi sklepu i poprosić o uzyskanie do nich wglądu. A jak następnie zanalizować skład szamponu oczyszczającego? Po czym poznać, że to właśnie ten jeden idealnie sprawdzi się na włosach i zahamuje produkcję łoju, a jednocześnie nie obciąży i nie uszkodzi samych kosmyków?
Te substancje, które pojawiają się na pierwszych miejscach w składzie, występują w produkcie w największych dawkach. Logicznie rzecz biorąc oznacza to również, że one będą mieć na włosy największy wpływ. Jeżeli więc którykolwiek z tych pierwszych składników ma jakąś dziwną nazwę, która niczego człowiekowi nie mówi, powinno się go sprawdzić – na szybko wyciągać swój telefon komórkowy w drogerii i czytając, jak dany związek oddziałuje na same włosy bądź skórę. Jeżeli istnieje jakiekolwiek prawdopodobieństwo tego, że może on uszkodzić kosmyki lub np. doprowadzić do ich nadmiernego rozdwajania się albo nawet wywołać reakcję alergiczną na skórze, lepiej w ogóle po coś takiego nie sięgać i poszukać dla siebie delikatniejszych środków. Rzadko kiedy występują one w standardowych drogeriach. Oczywiście moda na ekologiczne wyroby doprowadziła do tego, że nawet tradycyjne sklepy kosmetyczne zaczynają się w nie zaopatrywać, ale zmiany te następują powoli, dlatego jeszcze dziś po naturalne kosmetyki lepiej udawać się do aptek lub sklepów z ekologicznymi wyrobami. Warto także szukać ich przez Internet. Często jest tak, że dokładnie ten sam naturalny szampon oczyszczający kosztuje dużo mniej w sieci, aniżeli nawet w najtańszej stacjonarnej drogerii. A takie produkty o dobrym i bezpiecznym składzie bywają niestety dość drogie. Lepiej więc na nich za bardzo nie przepłacać, szukając ich tylko tam, gdzie mogą być rzeczywiście najtańsze.