Wiosenna odnowa

Nadchodzi wiosna, a co za tym idzie czas na zmiany. Większość z nas z nadejściem kwietnia, maja wybudza się ze snu zimowego i wpada w wir remontowania mieszkań, wymiany garderoby czy też metamorfoz. W długie zimowe wieczory mieliśmy wystarczająco dużo czasu, żeby przemyśleć sobie wszystkie zmiany, a gdy tylko ociepla się na dworze możemy porządnie otworzyć okna, wywietrzyć mieszkania i wziąć się za zmiany. Zwykle początkiem jest wymiana garderoby. Chowamy wszystkie grube swetry i wełniane skarpety. Ich miejsce zajmują kwieciste bluzki i kolorowe sukienki, jak tylko za oknem budzi się przyroda, to i my pragniemy rozkwitnąć. Co prawda wiosną potrafi nam spłatać figla i gdy myślimy, że już na dobre pochodzimy w wiosennych czółenkach, nagle nadchodzą śnieżyce. Bądźmy jednak pozytywnych myśli i wdrażajmy zmiany w zgodzie z postanowieniami. Jak tylko wymienimy niechciane zimowe ubrania, warto wziąć się za naszą cerę i ogólnie skórę. Niestety po zimie mamy dużo do nadrobienia. Przez kilka miesięcy byliśmy narażeni na działanie bardzo mroźnego powietrza zamiennie z ciepłem wprost z kaloryferów. Jeśli dodać do tego działanie klimatyzacji, która większości działa w każdym biurze, możemy się liczyć z wyjątkowo przesuszoną skórą na twarzy.

Zajrzyjmy zatem do naszej kosmetyczki. Krem, serum, fluid, a może nawet puder w kulkach, większość będzie do wymiany. To co się sprawdza zimą, raczej nie sprawdzi się wiosną. Przyjrzyjmy się zatem kosmetyczce wiosennej. Na szczególną uwagę zasługują kremy do twarzy. Powinny być bogate w składniki odżywcze i witaminy. Skóra powinna być odpowiednio odżywiona i nawilżona. Zastosujmy najpierw maseczki przeznaczone do skóry przesuszonej bądź maski bogate w witaminy przygotowane specjalnie dla naszej skóry. Po zaopatrzeniu skóry we wszystko, co potrzebne od wewnątrz, pomyślmy o ochronie od zewnątrz. Idealnie będzie zacząć od dobrego serum, w którym będą skondensowane składniki odżywcze. Jest to tzw. bomba witaminowa. Później trzeba będzie się skoncentrować na odpowiednim kremie. Rynek oferuje całą gamę różnorodnych kremów do twarzy i szyi. Trudno znaleźć coś dla siebie w takim gąszczu, zwłaszcza, że przedział cenowy jest ogromy. Warto wówczas odwiedzić dobrą drogerię, gdyż właśnie w takich miejscach konsultantki mogą nam pomóc w doborze odpowiedniego kosmetyku. Jeśli dysponujemy wolną gotówką, warto pomyśleć o wizycie u kosmetyczki. W specjalistycznym gabinecie dowiemy się w jakim naprawdę stanie jest nasza cera i jakie kosmetyki powinniśmy zastosować.

Gdy tylko dobierzemy odpowiedni krem idźmy dalej i przyjrzyjmy się kosmetyką do koloryzacji. Nie zawsze trzeba je wymieniać, ponieważ większość z nich jest dostosowana do użytku o każdej porze roku. Jednak trzeba pomyśleć o tym, że jeśli są długo otwarte to tracą na swojej wartości. Są osoby, które potrafią posiadać jeden cień do powiek przez wiele lat. Dotyczy to też np. pudru w kulkach. Ciężko w to u wierzyć, ale tak bywa, nie każdy bowiem używa tych kosmetyków na co dzień, a jedynie od święta. Sam fakt, że kosmetyk jest zużyty w niewielkiej ilości nie oznacza, że nie trzeba go wymienić. Zwykle na opakowaniu jest napisane jak długo po otwarciu jest od zdatny do użycia. Zwykle jest to sześć lub dwanaście miesięcy. Myśląc, że te oznaczenia nic nie znaczą jesteśmy w błędzie. Większość kosmetyków utlenia się po jakimś czasie albo nie daje takiego efektu jaki powinny. Można to łatwo zauważyć po kupieniu takiego samego produkty. Nowy cień w porównanie do starego daje o wiele lepszy efekt na oku. Dotyczy to wszystkich kosmetyków do koloryzacji twarzy.

Jeśli wiosenny kremy nie poprawiają stanu naszej cery tak jak powinny, może warto pomyśleć o profesjonalnym zabiegu w gabinecie medycyny estetycznej. Nie bójmy się takich miejsc, myśląc o nich mamy przed oczyma głównie operacje kosmetyczne, ale to nieprawda. Kliniki te posiadają pełną ofertę mało inwazyjnych zabiegów poprawiających jakość naszej cery i skóry ciała. Jedynym ograniczeniem będzie tu dla nas cena, ale zapewne warta efektu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here